Diamenty to bez dwóch zdań najcenniejsze kamienie. Naturalny diament powstaje głęboko w ziemi, przez kilka milionów lat, a tworzenie się jego to długotrwały proces krystalizacji atomów węgla pod wpływem wysokiej temperatury i ciśnienia. Te ekstremalne warunki sprawiają, że cechą charakterystyczną diamentu jest jego najwyższa spośród wszystkich kamieni twardość. Wynosi ona 10 w skali Mohsa, co czyni go najtwardszą substancją w przyrodzie.

Innymi nie mniej istotnymi parametrami jest gęstość wynosząca +/- 3,53 g/cm3, oraz współczynnik załamania światła wynoszący 2,42. To, co wpływa na szlachetność diamentu, a tym samym na jego cenę, to: masa, barwa, czystość oraz szlif. W branży jubilerskiej elementy te opisuje zasada 4C. Do rozszyfrowania tego określenia potrzebujemy pierwszych liter angielskich słów carat, colour, clarity, oraz cut.

Carat (masa)

Karat - to jednostka służąca do określania masy, czyli po prostu wagi kamienia szlachetnego, określana skrótem ct. W jaki sposób przeliczyć zatem karat na gram? 1 ct równy jest 0,2 g. Zobaczcie, jak wizualnie wyglądają wszystkie wielkości.

*wartości przybliżone zależne od wartości kamienia

Colour (barwa)

To jedna z najważniejszych cech jakościowych diamentów. Najcenniejsze z diamentów to te o białej barwie. Im bielszy kamień, tym jego wartość jest wyższa. W jubilerstwie bowiem biel ma wiele odcieni, a do oznaczenia kolorystyki stosuje się specjalistyczne oznaczenia.

Barwę diamentów ocenia się porównawczo w stosunku do wzorców w warunkach normalnego dziennego oświetlenia lub jego sztucznego zamiennika.
Od wielu lat gemmolodzy wiążą również fluorescencję z wartością diamentów. Niektórzy nazywają ją nawet piątym C. Stopień fluorescencji jest charakteryzowany jako: brak, słaba, średnia, silna. W ekspertyzie brylantu barwa fluorescencyjna powinna być wymieniona razem z jej stopniem.

Clarity (czystość)

Diamenty ponieważ powstały w sposób naturalny, dlatego mogą posiadać znamiona wewnętrzne: inkluzje, defekty, błędy. To do instytutów gemmologicznych należy ocena czystości tego minerału. Im kamień jest bardziej przezroczysty i im mniej defektów posiada, tym jego wartość jest wyższa. W gemmologi (IDC) stosuje się 7 podstawowych klas czystości:

  • LC - lupowo czyste
  • VVS - bardzo, bardzo małe znamiona
  • VS - bardzo małe znamiona
  • SI - małe znamiona
  • P1 (I1) - małe/średnie znamiona
  • P2 (I2) - większe/liczne znamiona
  • P3 (I3) - duże/liczne znamiona

Jak widzicie stosowany jest jeszcze dodatkowy podział klasy czystości przy: VVS, VS, SI - na podklasy 1 i 2 - które determinują wielkość, położenie i liczba znamion, także masa diamentu.

Przy wyższych klasach czystości dodatkowo wyróżnia się jeszcze 2 klasy czystości: FL (Flawless) czyli czyste bez skazy (GIA) oraz IF (Internally Flawless) wewnętrznie czyste (GIA, IGI).

Cut (szlif)

Swoje piękno i „ogień” diament zawdzięcza właściwościom fizycznym, ale również właściwej obróbce czyli szlifowi. Najbardziej pożądanym i cenionym szlifem jest okrągły brylantowy. Dzięki dokładnie temu szlifowi diament staje się brylantem.

Brylantem można nazwać wyłącznie diament o szlifie okrągłym brylantowym, posiadającym 58 fasetek. Dlaczego akurat szlif brylantowy jest tak pożądany? Tu mamy słowo-klucz i jest nim brylancja. Na pewno każdy z Was o tym słyszał. Co to jest?

To nic innego, jak efekty świetlne wydobyte z brylantu. Od stopnia i jakości brylancji zależeć będzie to, jak prezentować będzie się diament, w jaki sposób jego tafle odbijać będą światło i promienie słoneczne, oraz jak szlachetnie ukaże się osadzony w złocie. Czynniki brylancji to:

  • brylancja zewnętrzna, czyli połysk i blask kamienia, powstające poprzez odbicie światła od korony kamienia.
  • brylancja wewnętrzna, tzw. życie lub jasność kamienia szlachetnego, czyli wewnętrzne odbicie kamienia od jego dolnych fasetek.
  • brylancja rozproszona, inaczej zwana grą barw lub ogniem - to nic innego niż sposób, w jaki światło rozprasza się po poszczególnych elementach struktury kamienia.

Choć najbardziej pożądanym szlifem jest szlif brylantowy okrągły, dla którego zarezerwowany jest termin „brylant”, to jest to niejedyna metoda obróbki diamentów. W jubilerstwie stosowane są także inne kształty: szlif szmaragdowy, bagieta, ośmiokąt, szesnastokąt, owal, markiza, łezka (gruszka), serce jak i wiele innych pięknych szlifów fantazyjnych.

Szlify są oceniane. Ich jakość, czyli: proporcje, symetria oraz wykończenie mają wpływ zarówno na cenę, jak również na to, jak będzie „żyła” biżuteria z diamentem.

Certyfikaty OCH!

W OCH! znajdziecie tylko te prawdziwe, naturalne diamenty, wyselekcjonowane pod kątem najwyższej jakości. Diament oprócz tego, że cieszy oko, może być również doskonałą inwestycją. Wszystkie diamenty OCH! są naturalne i posiadają certyfikat autentyczności. Brylanty zaś posiadają dwa certyfikaty (OCH! + międzynarodowy) wyłącznie z prestiżowych instytutów.

GIA (Gemological Institute of America), IGI (International Gemological Institute), HRD (Hoge Raad voor Diamand Belgia). Są to trzy najbardziej uznane na świecie instytuty, zajmujące się badaniem jakości diamentów. To właśnie GIA sporządził m.in. klasyfikację barw tych kamieni, którą posługują się gemmolodzy. Jeśli diament posiada certyfikat GIA, IGI lub HRD oznacza, że jest on doskonałej klasy.

Moda w diamentach

W ostatnim czasie w branży jubilerskiej niesamowicie modne jest łączenie ze sobą dwóch szlifów diamentów: bagietowego z brylantowym. Kompozycja tych dwóch technik, pozwala wydobyć z diamentów ich najszczersze piękno.

Kolejnym modnym trendem jest diament syntetyczny. W OCH! go nie kupisz. Natomiast powinieneś wiedzieć, że na rynku jubilerskim jest i nie jest niestety rzadkością, szczególnie w sieciowych sklepach. Diamenty lab-grown i diamenty naturalne wykopane z ziemi - choć często przedstawiane jako równoważne - są to dwa różne produkty. Diamenty laboratoryjne wytworzone sztucznie przez człowieka dosłownie w kilka godzin, muszą mieć dołączony certyfikat pochodzenia. Oznacza to, że oprócz 4C w certyfikacie znajduje się skrót LAB. Ponieważ nie stoi za nimi wyjątkowa historia, jak w przypadku naturalnego diamentu - są sporo tańsze. Ich produkcja jest masowa, dlatego ceny lab-grown systematycznie spadają. Niestety wartość diamentu syntetycznego w momencie odsprzedaży również zaskoczy swoją bardzo niską ceną.

Ciekawostki

Nazwa "diament"

pochodzi od greckiego przymiotnika "adamas". W tłumaczeniu na język polski to "niepokonany". Dlaczego kamień ten dostał właśnie taki przydomek? Ze względu na swoją niebywałą twardość, największą spośród minerałów.

Diamentom, a co za tym idzie, także brylantom, przypisywane są niezwykłe właściwości. Uznaje się je za symbol siły, który pomaga w pokonaniu wewnętrznych blokad swojego właściciela. Wspiera także w zachowaniu emocjonalnej równowagi, jak i w zdrowym śnie. Diamenty i brylanty noszone na co dzień, mają także wspomagać zdrowie, szczególnie w przypadku stanów zapalnych organizmu, problemów trawiennych i serca.

Szlifowanie diamentów. Jak to się zaczęło?

Źródła historyczne nie są jednomyślne w tej kwestii. Umiejętność obróbki diamentów niektórzy przypisują Hindusom, inni zaś twierdzą, że to Europejczycy przywieźli tę sztukę do Indii, która to za sprawą Hindusów po wiekach powróciła na nasz kontynent. XIV wiek - to właśnie wtedy sztuka szlifowania diamentów rozprzestrzeniła się po Europie, począwszy od włoskiej Wenecji, Paryż, Brugię (Belgia), aż po Norymbergę (Niemcy). Jak zatem przed XIV wiekiem jubilerzy radzili sobie z diamentami? Korzystali z kamieni o pięknych, naturalnych kształtach, polerując jedynie ich płaszczyznę. Za to już na początku XV wieku ekspertom w dziedzinie jubilerstwa udało się opanować szlifowanie ich powierzchni taflowych, uzyskując tym samym trójkątne kształty boków, po cztery w koronie i podstawie. W 1476 roku Belg Ludwik de Berquem wprowadził do jubilerskiego świata, uporządkowany i symetryczny system szlifowania maleńkich ich ścianek, do dziś zwanych fasatkami. Jego dokonanie w tej dziedzinie uważane jest za fundament szlifierstwa diamentów w Europie.

Dzięki temu w kolejnym wieku wypracowany został szlif rozetowy (tzw. róża), w którym to fasety szlifowane były na płasko. Ale to dopiero pod koniec XVII wieku, za sprawą Włocha Vincenta Perruziego, powstał szlif brylantowy, który nadał diamentom niesamowitej klasy i wartości, wydobywając z nich najpiękniejszą formę światła. Tak oto, za sprawą szlifu i okrągłej formy kamienia, powstał brylant. Rozwój szlifu brylantowego trwał aż 300 lat, aż ludzkość doczekała się klasycznej jego odmiany, zwanej szlifem brylantowym amsterdamskim.

Bez względu na to, czy zdecydujesz się na zakup diamentu, czy też brylantu z naszych salonów, możesz mieć pewność, że będą to prawdziwe kamienie, stworzone przez naturę, o najwyższej jakości. Piękne. Wręcz OCH!doskonałe :)